Dominatus

Prywatne sesje RPG


#1 2011-05-21 22:57:58

 Sir Bandit

Snotling

1728528
Call me!
Zarejestrowany: 2011-05-21
Posty: 6

Nowe wybrzeże

Nowe Wybrzeże

Historia Nowego Wybrzeża

Przez setki lat Staroświatowcy wiedzieli o istnieniu kontynentu na południu, zwali go Południowymi Krainami. Od północy graniczą one z Arabią, a od południa z wielkim oceanem.

Staroświatowcy traktują Południowe Ziemie jako miejsce do urzeczywistnienia nowych idei i pomysłów, które w ich ojczyźnie nie mogłyby zaistnieć. Dla wielu to po prostu dzikie miejsce, zamieszkałe przez równie dzikie kultury niedorównujące wyrafinowanym północnym cywilizacjom. Dla innych to ciemne, niezbadane, niebezpieczne terytoria, zamieszkałe przez plugawe bestie, ogromne potwory i dzikich zmałpiałych ludzi.

Do nietkniętych i niezbadanych przez setki lat dżungli pierwsi dopłynęli Norsmeni, rozpoczynając zarazem epokę wielkich odkryć. Pierwej jednak dotarli do Lustrii, tajemniczej i niezbadanej, okrytej wieloma legendami krainy. Powoli Norsmeni i ich krasnoludzcy kompani zaczęli budować małe osady wzdłuż zachodnich wybrzeży Południowych Krain. Nowe ziemie nazwali prosto - „Nowym Wybrzeżem”. Budowano tam małe farmy, punkty handlowe i osady górnicze, które były niezbędnym warunkiem do życia na tych niebezpiecznych ziemiach. Pewne problemy narodziły się, gdy zaogniły się stosunki z lokalną rdzenną ludnością, lecz przeważnie obie nacje żyły ze sobą w pokoju.

Po kilku dekadach szybkiego i dynamicznego rozwoju, około stu lat temu, jadowita plaga przetoczyła się  przez norsmeńskie osady wzdłuż wybrzeża. Pola i kopalnie zostały opuszczone, samotne punkty handlowe także nie uniknęły tego losu. Dzikie plemiona odporne na epidemię zamieszkały w nowych, norsmeńskich domach. Do końca plagi zmarło lub uciekło trzy czwarte kolonistów.

Życie w Południowych Krainach powróciło do normy. Pół wieku później krach estalijskiej gospodarki doprowadził do wielu ekspedycji zarówno do Lustrii, jak i Nowego Wybrzeża. Wyprawy do Lustrii były przyczyną założenia licznych majętnych osad na kontynencie i Wyspach Rumowych. Ekspedycje do Południowych Krain poprowadziły bogate kupieckie rody z Magritty.

Handel z rdzennymi mieszkańcami przynosił pokaźny dochód, jednak kupcy największe plany wiązali z wielkimi bogactwami Lustrii na zachodzie.

Dochód jaki przytrafił się Estalijczykom, kupieckim rodzinom z Marienburga zachęcił do osiedlania się na Nowym Wybrzeżu, również wielu Tileańczykom.

Ta inwestycja miała niedługo przynieść wielkie plony. Ale kolonia podupadała. Słaba komunikacja, brak współpracy z macierzystymi krajami kolonii, brak nowych inwestycji prowadzonych przez mieszkańców kolonii, uniemożliwiało jakikolwiek dalszy rozwój kolonii, a nawet jej dalsze funkcjonowanie. Koloniści mimo ciężkiej pracy, wielu pełnych ryzyka i poświęceń żyli ubogo. Mimo to święcie wierzą, że inwestycje na południu będą dalej kontynuowane.

Nowe Wybrzeże podzielone jest na części. Pierwsza, a zarazem najstarsza część, to Wybrzeże Kości Słoniowych, zamieszkałe pierwotnie przez Norsów, ale teraz zdominowane przez Estalijczyków i Tileańczyków. Następną na południe częścią kolonii jest administrowane przez mieszkańców Jałowej Krainy Złote Wybrzeże. Najbardziej na południe wysunięta część to Dzikie Wybrzeże.

Wybrzeże Kości Słoniowych

Historia
Wybrzeże Kości Słoniowych to pierwsza estalijska kolonia w Południowych Ziemiach. Estalijczycy osiedlili się na miejscu opuszczonych przed setkami lat norsmeńskich zabudowań. Wielu Norsów wciąż tu żyje.

Większość kolonii jest utrzymywana przez Estalijczyków, jako że uznali je za własne. Każda działalność musi być pierwsze zaakceptowana przez Kolonialny Wydział Przedsiębiorczy w Puerto. Tak naprawdę kolonią włada kupiecka rodzina Cordoba z Magritty. Na początku administrował nią Carlos de Cordoba, przekazując ją potem synowi, Estebanowi Ruisowi Cordoba de Magritta, zdolnemu administratorowi, szanowanemu jako władca Wybrzeża Kości Słoniowych. Uczciwie współpracuje z pozostałymi tu Norsmenami, usiłuje zjednoczyć żyjące razem nacje. Lokalne plemiona handlują i współpracują z Estebanem, dlatego też większość towarów eksportowych w Puerto jest produkcji dzikich ludów. Norsmeni mają jeszcze wiele punktów handlowych, ale większość działa niezależnie jako handlarze lub farmerzy, współpracujący z kupcami z Magritty.

Nazwa Wybrzeże Kości Słoniowych pochodzi od Norsów, którzy gdy tu przybyli ujrzeli słonie, na które polowali dla kości i skór. Norsmeni bardzo cenią sobie te ziemie, gdyż zwierzęta te przypominają im rodzime mamuty z Norski.

Opis
Wybrzeże Kości słoniowych to największa z zasiedlonych kolonii w Południowych Krainach. Największym miastem jest portowe Puerto, zdolne pomieścić wiele zamorskich statków. Miasto liczy sobie ponad tysiąc stałych mieszkańców. Kolonie otaczają rozległe trawiaste sawanny, na których powstają osady rolnicze. Jest tu również wiele punktów handlowych.

Populacja
Prawie połowę koloni zamieszkują południowcy, połową ze wspomnianych są Magrittańczycy oraz inni Estalijczycy. Reszta to głównie Norsmeni i Tileańczycy, jest też mała grupa arabskich kupców handlująca z tubylcami.

Gospodarka
Kolonia czerpie zyski z handlu z tubylcami, sprzedając im dobra i żywność, a także ze sprzedaży rodzimych produktów Wybrzeża Staremu Światowi. Cumują tu także statki płynące na Daleki Wschód. Tubylcy przywykli do handlu ze Staroświatowcami i czerpią z niego spore korzyści. Z wielu szczepów wyłapuje się ludzi, sprzedając ich następnie handlarzom niewolników w Puerto. Niewolnicy są następnie przesyłani do Estalijskich Wysp Rumowych, będących kolebką rynku niewolniczego na świecie.

Będący pod zwierzchnictwem Estalii port Puerto blokuje dostęp dla statków spoza Magritty. Każdy inny statek musi płacić dodatkowe opłaty portowe. To pomaga Estalijczykom w dominacji nad tym regionem i redukuje konkurencje dla magrittańskich kupców. Handlarze z Bibali są rozwścieczeni takim stanem rzeczy.

Administracja
Estalijska szlachta jest bardzo zadowolona z rządów Cordobów, a Esteban Ruis rządzi z pełnym poparciem księcia Magritty. Jest on odpowiedzialny za poszerzanie dominacji Estalijczyków w Nowym Wybrzeżu. Zawsze honoruje Norsów wielką autonomią i współpracuje z tubylcami, dlatego posiada duży autorytet i zaufanie wśród nich. Jest najbardziej cenionym człowiekiem na Wybrzeżu Kości Słoniowych. Wszelkie prawa i nakazy wzorowane są na prawie Estalijskim.

Wojskowość
Estalijczycy utrzymują dobrze wyszkoloną, ponad stuosobową armię stałych magrittańskich żołnierzy, których mogą wspomóc norsmeńscy najemnicy. W razie potrzeby można też powołać marynarzy przebywających aktualnie w portach. Do dyspozycji jest również milicja z okolicznych fortów. W okolicy można też uzbierać około pięciuset dzikich wojowników, jednak duża część tych wojów to koczownicze ludy żyjące z wojny, mogące stawić się również po przeciwnej stronie.

Wnętrze
Flora Wybrzeża Kości Słoniowych to głównie trawiaste sawanny, pomieszane z rzadką dżunglą. Mieszka tam rozproszona populacja nomadzkich koczowników wypasających bydło. Wiele szczepów nomadzkich żyjących na sawannach jest ze sobą skłócona, prowadzi wojny i uprowadza sobie wzajemnie niewolników, których potem sprzedaje estalijskim handlarzom. Esteban często skłóca plemiona przeciwko sobie, by osłabić je i na tym dodatkowo zarobić.

Kolonia liczy się z tubylcami, którzy zjednoczeni, zmietliby bez trudu przybyszów. Dlatego Esteban jest bardzo ostrożny i nie wywyższa żadnego z plemion, wydaje się niewzruszony wewnętrznymi wojnami i klanowymi rywalizacjami. Jednak Esteban mimo swego pozornego niezainteresowania, jest Staroświatowcom, który jako jeden z nielicznych bardzo dobrze zna tubylców i ich wzajemne relacje.

Złote Wybrzeże

Historia
Złote Wybrzeże leży na południe od Wybrzeża Kości Słoniowych i jest pod kontrolą Marienburga, a właściwe Kompanii Handlowej Nowego Wybrzeża (zmienioną potem na Kompanie Handlową Złotego Wybrzeża). Kompania natomiast jest pod zwierzchnictwem kupieckiej rodziny Oveerignów. Jan von Oveerign był tym, który zjednoczył wszystkie rodziny kupieckie z Jałowej Krainy mające swoje przedstawicielstwa na Nowym Wybrzeżu i połączył je tworząc zwartą kolonie pod skrzydłami Marienburga.

Sprzymierzył się on z miejscowymi Norsami, rozwinął handel i sprowadził nowych osadników. Wszystko działo się tak szybko, że Magrittańczycy nie zdążyli zareagować na nową konkurencje. Po paru miesiącach wysłali ekspedycje do Złotego Wybrzeża, jednak wyprawę spowolnił sztorm, który mocno uszkodził statki. Gdy jednak Magrittańczycy dotarli w końcu do celu zostali zaatakowani z zasadzki, jaką zastawili na nich dawni mieszkańcy Jałowej Krainy, odcinając im drogę do statków. Obie strony narobiły ogromnej wrzawy wobec tego zajścia, po ognistym sporze zadecydowano zapomnieć o całej sytuacji.

Stolicą Złotego Wybrzeża mianowano Janburg. Krótko po bitwie epidemia dotknęła te ziemie, pozbawiając życia wielu osadników. Gdy van Oveerign przesłał prośbę o wysłanie większej ilości osadników do swego brata Artura w Marienburgu, ten przysłał mu szybko zaciągniętych ludzi, słabo spisujących się w trudnych kolonialnych warunkach. Większość nie przykładała się do pracy. Po nieudanej inwestycji Artur chciał rozwiązać Kompanie Handlową, jednak przez ograniczenie wielu przywilejów wobec Kompanii działała ona dalej.

Kompania poleciła Arturowi wypuszczenie marienburskich skazańców z zatłoczonego i zadłużonego więzienia w zamian za pomoc w budowie kolonii. Artur zgodził się, ale wybrał tylko ochotników, którzy w zamian za pracę dostaną skrócony wyrok. Niedługo później do portów Janburga zawitało dwustu więźniów, ku zaskoczeniu i przerażeniu Jana van Oveerigna. Dla ochotniczo zaciągniętych więźniów wyrok został zmniejszony o połowę, po którym mogli wrócić do kraju lub dostać małą zapomogę w zamian za pozostanie w kolonii.

Van Oveerign nazwał kolonię imieniem tego, co przyciągało do wybrzeża osadników – złota. Pierwotna nazwa stolicy Janburg została zmieniona na Freiburg – od więźniów, którzy przyczynili się do rozwoju miasta i kolonii.

Opis
Stolicą kolonii jest Freiburg, który liczy sobie około sześciuset stałych mieszkańców, żyjących głównie z morza i handlu. Jest tu też wiele małych osad rolniczych i punktów handlowych, handlujących z tubylcami. Na północy wybudowano trzy forty, pierwszy na północ od Freiburga przy samym wybrzeżu, drugi na wschodzie od stolicy, chroniący przed atakami tubylców, i ostatni przy kopalniach na wschodzie. Buduje się również mały fort na południu.

Ludność
Połowa mieszkańców Złotego Wybrzeża to rodowici mieszkańcy Jałowej Krainy, w małym procencie ułaskawieni skazańcy. Marienburg widząc dobre skutki wcześniejszego posunięcia zamierza przesłać ich więcej. Czwartą część populacji stanowią Norsmeni, którzy przybyli tutaj jako pierwsi. Pozostałymi mieszkańcami są obywatele Imperium, Tilei i Estalii.

Gospodarka
Koloniści Złotego Wybrzeża interesują się głównie eksploatowaniem złóż surowców naturalnych. Handel z tubylcami nie układał się zbyt dobrze przez nieuczciwe transakcje, jakich dopuszczali się kupcy. Wiele plemion przeciwstawiło się kolonistom, bądź nawiązało współprace z sąsiadami. Mimo to koloniści czerpią z handlu dochody. Niewolnictwo na terenie Złotego Wybrzeża jest nielegalne, jednak wielu omija ten zakaz.
Administracja
Kolonia znajduje się pod zwierzchnictwem Marienburskiej Rady Kupieckiej. Gubernatorem koloni jest Jan van Oveerign, odpowiedzialny za pilnowanie ładu, porządku i stosowania prawa Jałowej Krainy na Złotym Wybrzeżu. Van Oveerign przyjął się jako gubernator zarówno dla mieszkańców kolonii jak i Norsów i Estalijczyków, nie jest też zamieszany w wojny tubylczych plemion.

Wojskowość
Marienburska Rada jest w stanie wysyłać tak wiele oddziałów, ile Jan van Oveerign będzie w stanie utrzymać. Ich mundury mają zabarwione na czerwono elementy, przez co miejscowi zwą ich „Rottersami” (w dialekcie Jałowej Krainy czarowny wymawia się „rot”), a Estalijczycy i Tileańczycy zwą ich „Rojos”. Jednak większa część munduru jest jednak jasno brązowa, pod niego ubiera się czerwone koszule. Armia liczy sobie setkę żołnierzy dowodzonych przez kapitana Teodora van der Lehvera.

Rotterzy są wspomagani przez silne oddziały milicji oraz wojowników ze sprzymierzonych tubylczych plemion. Rotterzy stacjonują we Freiburgu i bronią tamtejszego fortu. W stolicy przebywa też tuzinowy oddział budzących grozę ogrzych najemników, utrzymywany przez van Oveerigna. Ich ogromne postaci budzą strach w rodowitych mieszkańcach tych ziem, a ich apetyt nieraz doprowadził do pasji szefa kuchni.

Ostatnimi czasy Freiburski fort zakupił pięć dział do obrony miasta.

Wnętrze
Na wschód od Złotego Wybrzeża rozciąga się ogromna dżungla poprzecinana wzgórzami i niskimi górami, które koloniści szybko przemienili w kopalnie przy pomocy ułaskawionych skazańców i pozostałych tu norsmeńskich krasnoludów, którzy ciągle borykają się z problemami trudnego eksportu złóż na zachód. Magrittanie z Wybrzeża Kości Słoniowych pragną przyłączyć do swej koloni północną część Złotego Wybrzeża.

Marienburczycy swój względny spokój zawdzięczają Norsom, którzy zawarli wiele paktów z tubylcami, zarazem włączając w nie właścicieli kolonii. Tubylcy nie żyją natomiast w dobrych stosunkach z plemionami północnymi (na ziemiach Wybrzeża Kości Słoniowych). Obie kolonie starają się zachęcić plemiona do występowania przeciw sobie.

Jednak nie wszystkie plemiona są przyjaźnie nastawieni do przybyszów z Jałowej Krainy, spora część klanów żyjąca głównie z wojny raz po raz krzyżuje plany kolonistom.

Dzikie Wybrzeże

Historia
Dekadę temu, gdy Jan van Oveerign stolicą Złotego Wybrzeża ogłosił Freiburg, Bibalijscy kupcy wysłali swoje statki jeszcze bardziej na południe, nieopodal zatoki, i zdecydowali się tu założyć tymczasową kolonię. Całym przedsięwzięciem dowodził awanturnik Jose Navarro, znany jako Navarro Czerwony, nazwany tak dzięki krwi, jaką przez niego przelano. Zachęcony przez Bibalijczyków zdecydował się tu osiedlić. Jego dobrze wyszkolony oddział szybko rozgromił pobliskie tubylcze plemię zamieszkujące zatokę. Po roku Jose Navarro sprowadził łowców niewolników, awanturników i kilka pirackich statków do swojego „przyjaznego” portu. Miejsce, gdzie Jose Navarro osiedlił się, przerodziło się w dzikie, niekontrolowane przez nikogo miasto na końcu świata. Jose Navarro popłynął do Bibali, podburzając tamtejszych wpływowych ludzi do obalenia Magrittańskiej dominacji. Bibalijczycy wysłali kolonistów i sporą ilość pieniędzy na rozwój Dzikiego Wybrzeża.

Jose był bezlitosny i okrutny, przejął władzę nad pobliskimi plemionami. Owe szczepy były silnie podporządkowane władcy ze Szczęśliwego Portu, sprzedawały nawet słabszych współplemieńców łowcom niewolników.

Opis
Dzikie Wybrzeże jest najbardziej wysuniętym na południe zasiedlonym przez Staroświatowców obszarem. Jedynym miejscem godnym uwagi jest tu Szczęśliwy Port, gdzie Jose Navarro pierwszy raz zszedł na brzeg. To niewielkie miasto liczące sobie około pół tysiąca mieszkańców. Po za nim jest tylko dżungla zamieszkana przez wspomagające Navarra tubylcze szczepy.

Ludność
Większość mieszkańców Portu Szczęścia to Tileańczycy i Estalijczycy (Bibalijczycy). To społeczność składająca się w dużej mierze z oszustów, awanturników, piratów i innych kryminalistów, a także kupców i handlarzy niewolników.

Gospodarka
Najbardziej dochodowym zajęciem w koloni jest niewolnictwo. Tubylcze plemiona wzajemnie sprzedają Staroświatowcom upolowanych przez siebie niewolników z innych szczepów. Również biali ludzie muszą mieć się na baczności, niektóre klany naśladując kolonistów biorą w niewolę schwytanych bladoskórych.

Zarobić można także na handlu futrami i wyrobami tubylczych plemion, prawdziwą furorę w Starym Świecie robią amulety i talizmany wykonane przez dzikich mieszkańców południa. Mówi się, że w Szczęśliwym Porcie wszystko jest na sprzedaż.

Wielu kupców objętych embargiem przez magrittańczyków z Wybrzeża Kości Słoniowych właśnie tutaj szuka dochodów. To głównie kupcy z Bibali, Remas, Tobaro itd.

Prawie wszystkie statki cumujące do Szczęśliwego Portu płyną potem na Wyspy Rumowe, gdzie sprzedają niewolników, a na pokład zabierają cukier i rum, z którym płyną do wybrzeży Starego Świata. Inne statki zabierają niewolników prosto do osad w Lustrii.

Administracja
Mimo że Szczęśliwy Port wyjęty jest z pod prawa, to Jose Navarro ma tutaj nieograniczoną władzę i to on utrzymuje tutaj względny porządek. Jego władza nie ogranicza się jedynie do stałych mieszkańców, ale także do gości i tubylców. Złamanie jakiegokolwiek z praw ustalonych przez Navarra jest karane śmiercią. Piractwo w okolicach Szczęśliwego portu, utrudnianie handlu i niestosowanie się do rozkazów Navarra jest zabronione. Jego rozkazy wypełnia ponad dwustuosobowa, dobrze wyszkolona armia. Bibalijczycy są traktowani lepiej od ludzi innych nacji w koloni, z racji tego, że w zamian za ochronę ich statków zobowiązali się oni wspomagać finansowo Navarra.

Wojskowość
Jose Navarro do obrony swej posiadłości ma ponad dwustuosobową flotę armię uzbrojonych i wyszkolonych marynarzy, dobrze spisujących się zarówno na lądzie jak i na morzu. W razie zagrożenia jest gotów wezwać do pomocy zaprzyjaźnionych morskich watażków oraz cześć Bibalijskiej floty. Ma również pod kontrolą ponad tysięczną armię dzikich wojowników z głębi lądu. Jego najbliższym przyjacielem jest potężny mag zwany przez wszystkich Negro, który nie omieszka pomóc w razie zagrożenia.

Wnętrze
Ziemie otaczające Dzikie Wybrzeże są porośnięte gęstą dżunglą. Ogromna ilość plemion żyje w tych lasach. Około 20 szczepów tubylczych zbuntowało się przeciw władzy Jose Navarra, tworząc wewnętrzną koalicję przeciw jego polityce.


http://mszlak.w.interia.pl/swiat/nowe_wybrzeze.jpg

Ostatnio edytowany przez Sir Bandit (2011-05-21 23:18:25)


"Nigdy nie rozmawiaj z idiotą.
Najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem."

Offline

 

#2 2011-05-22 22:38:08

Giaca

Skaven

Zarejestrowany: 2011-04-30
Posty: 132

Re: Nowe wybrzeże

O, fajne opisy. Nie znałem tych terenów w Worku. Trzeba by zedytować ten tekst i powyrzucać  nazwy Worhammerowske i zastąpić je wymyslonymi np. Marienburg.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.emocje-uczucia.pun.pl www.kgbgniezno.pun.pl www.darkghosts.pun.pl www.fifa08turniejeligi.pun.pl www.malgorzataostrowska.pun.pl